Epicka nowość od Rocketa
W ostatnich miesiącach nowości królowały wśród producentów młynków (możecie sobie o nich przypomnieć TUTAJ). Teraz pałeczkę przejęli twórcy ekspresów i trzeba przyznać, że zrobili to z nie lada przytupem. Zdecydowanie najciekawszym projektem, który pojawił się na rynku jest Rocket Epica. Jakie kosmiczne nowości zaproponował producent spod znaku R? Zapraszamy do lektury!
Osobom kojarzącym wcześniejsze konstrukcje Rocketa od razu na myśl przyjdzie zapewne podobieństwo nowej maszyny do najwyższego modelu tego producenta czyli R Nine One. Podobieństwo to jest nieprzypadkowe, gdyż tym razem inżynierowie firmy dostali trochę wolnego i od strony technicznej jest to niemal kopia poprzednika. Co więc znajdziemy na wyposażeniu Epici?
Przede wszystkim mamy tu dwa bojlery ze stali nierdzewnej o łącznej pojemności 5,5 litra (3,6 l w bojlerze serwisowym i 1,9 w bojlerze kawowym). Duża pojemność bojlera kawowego wynika przede wszystkim z zastosowania grupy saturacyjnej, która w połączeniu ze sterownikiem PID zapewnia najwyższą możliwą stabilność temperaturową. Dzięki zastosowaniu wyjątkowo cichej pompy rotacyjnej możliwe jest doprowadzenie wody zarówno z sieci, jak i korzystanie ze zbiornika. To co jednak najbardziej rzuca się w oczy to wykończona drewnem dźwignia, która pozwala na manualną profilację ciśnienia i zwiększa całkowitą wysokość ekspresu do niemal 65 cm. W przeciwieństwie do R Nine One nie da się tu ustawić automatycznych lub półautomatycznych profili ciśnienia – wszystko zależy od działania baristy. Nie jest to jednak klasyczny ekspres dźwigniowy – przemieszczanie dźwigni reguluje położenie potencjometru, która w sposób elektroniczny steruje przepływem wody.
To co jednak najbardziej wyróżnia Epicę jest design. Wszystkie możliwe dźwignie i rączki kolb zostały wykończone jasnym, przyjemnym dla oka drewnem, zaś ich końcówki zostały ścięte i zwieńczone grawerem z logo Rocketa. Dużo uwagi zostało poświęcone panelom bocznym, które wyróżniają się łagodną kanciastością, podobnie jak w przypadku Rocketa Giotto. Najbardziej widowiskowy wydaje się jednak zaprojektowany w stylu retro panel tylny – grzechem byłoby więc stawiać ten ekspres pod ścianą. Widoczne na panelu łezki zdobią również ramkę na górze ekspresu.
Jeżeli czujesz, że Epica musi znaleźć się w Twoim domu, zachęcamy do kontaktu mailowego: biuro@coffeesite.pl.